Październik przywitał nas zimnem, ale ta chłodna pora roku ma również swoje zalety. Pewnie wielu z Was patrząc na osoby wchodzące do lodowatej wody, miało ciarki na plecach i zastanawiało się: „po co to wszystko?”.
Jakie korzyści przynosi kąpiel w zimnej wodzie?
• Zwiększenie odporności organizmu (także na choroby infekcyjne, ból, stres),
• Poprawa funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego,
• Korzystny wpływ na skórę,
• Poprawa jakości snu (w przypadku stosowania zimna przed snem),
• Regularna ekspozycja na niską temperaturę przyczynia się do poprawy samopoczucia, przyspiesza regenerację po wysiłku oraz chroni przed szkodliwym działaniem wolnych rodników,
• Mobilizowanie brunatnej tkanki tłuszczowej do wytwarzania ciepła,
• Zmniejszenie stanów zapalnych,
• Przyspieszona regeneracja (poprzez obniżenie produkcji cytokin zapalnych i wolnych rodników),
• Poprawa tolerancji na zimno,
• Możliwa normalizacja składu ciała i obniżenie otyłości,
• Pływanie zimą może przyczyniać się także do redukcji bólu na okres przeszło 24 godzin, stąd znajduje korzystne zastosowanie w wielu jednostkach chorobowych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów czy fibromialgia.
Od czego zacząć przygodę z morsowaniem?
Jeśli uważasz, że wejście do jeziora to dla Ciebie zbyt wiele, możesz zacząć od brania zimnego prysznica. Stopniowo wydłużaj czas zimnego prysznica bądź wykonuj go naprzemiennie z ciepłym prysznicem. Odezwij się do nas, w przypadku gdybyś miał/-a pytania odnośnie tego jak się przygotować lub jak zacząć morsować.
Jesteś fanem ekspozycji na zimno? A może jesteś ciepłolubny/-a?
Daj znać w komentarzu!
Krzysztof Zieliński wraz z zespołem Trenerowo!